Alkohol ponad dziecko.
Chyba jestem normalny. Mój synek coś tam je. Potrafię oddać swoją porcję i mówić, że tata nie chce. Nie jest głodny. Już to kiedyś słyszałem od swojego ojca, matki. W pierwszej kolejności jest moje dziecko, potem ja. Sobie odmówię przyjemności a dziecku kupię. Mam z tego radość.
Znam taką kobietę. Jak wstaje w pierw ona je śniadanie, poczyta gazetę, uszykuje się. Jak to zrobi w tedy zajmuje się dzieckiem. Oczywiście taka durna baba chciał wmówić że facet zawsze będzie gorszym rodzicem. Wygarnąłem jej co o niej myślę. Jej mąż, dla mnie dupek przestał się odzywać. W sklepie nie chce mnie obsłużyć. Dobrze że jest drugi koleś, spoko facet.
Ludzie pijący są dla mnie niczym, niczym bracia. A tak na serio, to trzeba znaleźć złoty środek w stosunku do alkoholików. Ten złoty środek znajduje się gdzieś między "pogardą", a "to jest normalne" - tak więc pogarda nie jest prawidłowym podejściem.
Nareszcie jak za dawnych czasów, taki podtrzymuje we mnie wiarę w to, że jeszcze warto na tę stronę wchodzić. True jak najbardziej zasłużony, tak trzymaj. Propsy.
napisał:
Ja tak miałem jak byłem mały.
napisał:
Biedne dziecko. Masz, weź sobie kilka.
http://www.simar.cba.pl/lizaki/19.jpg
Ile jest ów na ach? Tyle "ile cukru w cukrze" ale wracając do samego a to pokazuje niestety brutalną rzeczywistość. Alkoholicy niszczą siebie i innych i trzeba zwracać uwagę społeczeństwa na ten problem gdy ono jest zajęte własnym życiem.
Zrozum synku: życie to nie bajka, tylko butelka i szklanka
Tak ci rodzice wpajali ?
Alkohol ponad dziecko. Chyba jestem normalny. Mój synek coś tam je. Potrafię oddać swoją porcję i mówić, że tata nie chce. Nie jest głodny. Już to kiedyś słyszałem od swojego ojca, matki. W pierwszej kolejności jest moje dziecko, potem ja. Sobie odmówię przyjemności a dziecku kupię. Mam z tego radość. Znam taką kobietę. Jak wstaje w pierw ona je śniadanie, poczyta gazetę, uszykuje się. Jak to zrobi w tedy zajmuje się dzieckiem. Oczywiście taka durna baba chciał wmówić że facet zawsze będzie gorszym rodzicem. Wygarnąłem jej co o niej myślę. Jej mąż, dla mnie dupek przestał się odzywać. W sklepie nie chce mnie obsłużyć. Dobrze że jest drugi koleś, spoko facet.
Gardzę alkoholikami.
Ludzie pijący są dla mnie niczym, niczym bracia. A tak na serio, to trzeba znaleźć złoty środek w stosunku do alkoholików. Ten złoty środek znajduje się gdzieś między "pogardą", a "to jest normalne" - tak więc pogarda nie jest prawidłowym podejściem.
Coś o innej używce ale przesłanie w miarę to samo: http://ywatory.pl/4112381/Za-sciana-dzieciak-placze-w-zaniedbanym-sta
w tematyce polecam : http://www.youtube.com/watch?v=_-clFZFdLQk
Alkohol nie jest nikomu do życia potrzebny, jeśli jest ważniejszy od dzieci, to po co się na nie decydowali?
Nareszcie jak za dawnych czasów, taki podtrzymuje we mnie wiarę w to, że jeszcze warto na tę stronę wchodzić. True jak najbardziej zasłużony, tak trzymaj. Propsy.
Ja tak miałem jak byłem mały.
Biedne dziecko. Masz, weź sobie kilka. http://www.simar.cba.pl/lizaki/19.jpg
Ładnie zapita ta matka, skoro do dziewczynki mówi "Synku". Przecież widać, dziewczynka ma kitki związane czerwoną tasiemką.
Ile jest ów na ach? Tyle "ile cukru w cukrze" ale wracając do samego a to pokazuje niestety brutalną rzeczywistość. Alkoholicy niszczą siebie i innych i trzeba zwracać uwagę społeczeństwa na ten problem gdy ono jest zajęte własnym życiem.