To samo, co wtedy, gdy samolot spadnie na dom i kogoś zabije czyli nic. Wypadki się zdarzają ale to nie znaczy, że należy działać prewencyjnie, bo w ten sposób należało by w ogole zatrzymać ruch lotniczy, kolejowy i samochodowy. Ograniczenia prędkośći również zakładają, że człowiek jest debilem. Nie wiem czy jeździsz samochodem ale w ciemno mogę Ci powiedzieć, co tak naprawdę sprawiło by, że jedziesz w miarę normalnie dostosowując jazde do warunków. Nie będą to ograniczenia przepisów, tylko fakt, że nie chcesz się zabić ani obić swojego samochodu. Autobanh - miejsce gdzie można jechać ile wlezie, a jednak wypadków jest nieporównywalnie mniej do naszych tras szybkiego ruchu, gdzie jechać można 90...
@KaenV a co ma piernik do wiatraka? Mowa jest o narkotykach, a jak ktoś jedzie naćpany to mu ani drogi, ani ograniczenia nie pomogą. I zgodzę się, dopóki sam sobie robi krzywdę to nikomu to nie przeszkadza, ale wystarczy popatrzeć na koszty "posprzątania" po delikwencie, nie mówiąc już o ewentualnych NIEWINNYCH ofiarach. Już dość mamy pijaków za kierownicą, żeby jeszcze dokładać.... A co do Autobahnów to to że nie ma tam wypadków wynika z jakości jej wykonania (3 pasy i równa nawierzchnia) a nie z tego z Niemcy są tacy mądrzy, że nie przekraczają prędkości....
@niuniek2000 Z powodu jednego przypadku na tysiąc mamy szkodzić wszystkim? Jeśli np. jakiś człowiek zabił kogoś nożem, to mamy zdelegalizować noże? Nie! Mówi się - trudno, zdarza się, takie rzeczy się dzieją i jakoś ludzkość istnieje.
KaenV Przybor o czym wy mówcie?
Dostosowujesz prędkość do warunków. OK. A jak przy prostej drodze jest szkoła to niech jadą ile wlezie?
Fakt, że ograniczenie do 50 jest bzdurą ale 200 to jednak przesada.
Co innego gdy zawiedzie samolot i spadnie a co innego jak kogoś zabije bo jechał za szybko...
Co do mniejszej ilości wypadków. Lepsze drogi i samochody.
Przybor. Jestem ciekaw czy jak tobie ktoś zabije dziecko bo za szybko jechał to powiesz "Trudno"...
"Jak jedzie 200 km/h i się zabije.." A co jak zabije kogo innego?
To samo, co wtedy, gdy samolot spadnie na dom i kogoś zabije czyli nic. Wypadki się zdarzają ale to nie znaczy, że należy działać prewencyjnie, bo w ten sposób należało by w ogole zatrzymać ruch lotniczy, kolejowy i samochodowy. Ograniczenia prędkośći również zakładają, że człowiek jest debilem. Nie wiem czy jeździsz samochodem ale w ciemno mogę Ci powiedzieć, co tak naprawdę sprawiło by, że jedziesz w miarę normalnie dostosowując jazde do warunków. Nie będą to ograniczenia przepisów, tylko fakt, że nie chcesz się zabić ani obić swojego samochodu. Autobanh - miejsce gdzie można jechać ile wlezie, a jednak wypadków jest nieporównywalnie mniej do naszych tras szybkiego ruchu, gdzie jechać można 90...
@KaenV a co ma piernik do wiatraka? Mowa jest o narkotykach, a jak ktoś jedzie naćpany to mu ani drogi, ani ograniczenia nie pomogą. I zgodzę się, dopóki sam sobie robi krzywdę to nikomu to nie przeszkadza, ale wystarczy popatrzeć na koszty "posprzątania" po delikwencie, nie mówiąc już o ewentualnych NIEWINNYCH ofiarach. Już dość mamy pijaków za kierownicą, żeby jeszcze dokładać.... A co do Autobahnów to to że nie ma tam wypadków wynika z jakości jej wykonania (3 pasy i równa nawierzchnia) a nie z tego z Niemcy są tacy mądrzy, że nie przekraczają prędkości....
@niuniek2000 Z powodu jednego przypadku na tysiąc mamy szkodzić wszystkim? Jeśli np. jakiś człowiek zabił kogoś nożem, to mamy zdelegalizować noże? Nie! Mówi się - trudno, zdarza się, takie rzeczy się dzieją i jakoś ludzkość istnieje.
KaenV Przybor o czym wy mówcie? Dostosowujesz prędkość do warunków. OK. A jak przy prostej drodze jest szkoła to niech jadą ile wlezie? Fakt, że ograniczenie do 50 jest bzdurą ale 200 to jednak przesada. Co innego gdy zawiedzie samolot i spadnie a co innego jak kogoś zabije bo jechał za szybko... Co do mniejszej ilości wypadków. Lepsze drogi i samochody. Przybor. Jestem ciekaw czy jak tobie ktoś zabije dziecko bo za szybko jechał to powiesz "Trudno"...