Noel Fielding's Luxury Comedy - The Jelly Fox

Lista komentarzy

  1. smith1402 napisał:

    Dupa, cycki i pieniądze, jak to raczyłes okreslić, nigdy nie były fundamentem tego co nazywamy miłością. Związków nieformalnych, tzw rozrywkowych jak najbardziej ale nie miłości. Swoją drogą piękna fota gdyby nie jeden szczegół, otóż para zwykle nie umiera naraz co oznacza, ze jedno z nich, zazwyczaj kobieta, zosatał niejako przymusowo pochowana z meżem.

  2. NitroMind napisał:

    HAhahahaha, koleś, ile Ty masz lat, że piszesz takie rzeczy? Wiesz co to jest chociażby metafora ? Weź się ogarnij. Żeby użytkować z tej strony trzeba mieć przynajmniej jako taką wyobraźnie i przyswajanie niezbyt łatwych ów. Pozdro dla Ciebie.

  3. smith1402 napisał:

    To może przeczytaj jeszcze raz, tak pierwsza część wypowiedzi jak i drugą, a potem głęboko się zastanów. PS, nie zapomnij równiez zerknąć na definicje hasła metafora by ponownie gamonia z siebie nie robić.

  4. vaniszowa napisał:

    wreszcie normaly , w którym też mowa o dupach, cyckach i czym tam jeszcze ale w najbardziej pozytywnym tych słów znaczeniu.

  5. Qarhodron napisał:

    Wciąż ten sam temat, przewijający się od jakiegoś czasu na ach. Weźcie skończcie, bo zaraz zrzygam się od tego.

  6. marzkaxD napisał:

    ja jestem za smith1402... nie mam pojęcia dlaczego Cię zminusowali...

  7. breakspeak napisał:

    Przecież on ręce na cyckach trzyma.

  8. yndi napisał:

    Pompeje. Ta para została znaleziona podczas wykopalisk prowadzonych w mieście zniszczonym przez wybuch wulkanu. Oni razem umarli, w takiej pozie, jaką widzisz na zdjęciu... Poczytaj :-)

  9. sba napisał:

    http://ywatory.pl/860934/Prawdziwa-milosc Tak jakoś mi się skojarzyło :)

  10. o1h napisał:

    Owszem, to fenyloetyloamina zaślepiająca nas na jakiś czas.

  11. karakar napisał:

    Nie, to 3 różnego rodzaju mieszanki hormonów. Pierwsze są od zauroczenia, ale uwalniają się tylko przez ograniczony czas (zazwyczaj ok roku). Drugie uwalniane są podczas stosunku. Trzecie to hormony przywiązania (ich biologicznym celem jest zapewnić wychowanie potomka).

  12. Znienawidzona napisał:

    Demotywujecie mnie tym wszystkim :) Wolałabym żyć w błogiej nieświadomości, myśląc, że miłość to coś niezwykłego, pięknego, a nie tylko wydzielanie się pewnych hormonów.. :)

  13. drakulka napisał:

    a co jest złego w hormonach? a miłość na całe życie i tak jest piękna, nie każdy jest do tego zdolny, do tego trzeba mieć coś więcej niż tylko zdolność wydzielania hormonów :P

  14. karakar napisał:

    @Znienawidzona: Zależy jak to odbierasz. Dla mnie to wydzielanie hormonów to jest coś pięknego i niezwykłego. Przecież, to obecność konkretnej osoby powoduje, że je wydzielasz. Znam opis działania niektórych z tych hormonów i dzięki świadomość co odczuwam mam większą pewność, że to jest właśnie ta osoba.

  15. thelizardking napisał:

    Wypadałoby, żebyście opublikowali linki do badań z których to wynika. Ale jak widać (znienawidzona) wrzucanie losowych nazw aminokwasów i paplanina to skuteczny szpan

  16. tetlian napisał:

    To także kości splecione w piaskach odmętów najdalszych odchłani haniebnej przestrogi wyemancypowanej na demiurgiczne konszachty z prostolinijną konstatacją.