Dupa, cycki i pieniądze, jak to raczyłes okreslić, nigdy nie były fundamentem tego co nazywamy miłością. Związków nieformalnych, tzw rozrywkowych jak najbardziej ale nie miłości. Swoją drogą piękna fota gdyby nie jeden szczegół, otóż para zwykle nie umiera naraz co oznacza, ze jedno z nich, zazwyczaj kobieta, zosatał niejako przymusowo pochowana z meżem.
HAhahahaha, koleś, ile Ty masz lat, że piszesz takie rzeczy?
Wiesz co to jest chociażby metafora ?
Weź się ogarnij. Żeby użytkować z tej strony trzeba mieć przynajmniej jako taką wyobraźnie i przyswajanie niezbyt łatwych ów.
Pozdro dla Ciebie.
To może przeczytaj jeszcze raz, tak pierwsza część wypowiedzi jak i drugą, a potem głęboko się zastanów. PS, nie zapomnij równiez zerknąć na definicje hasła metafora by ponownie gamonia z siebie nie robić.
Pompeje. Ta para została znaleziona podczas wykopalisk prowadzonych w mieście zniszczonym przez wybuch wulkanu. Oni razem umarli, w takiej pozie, jaką widzisz na zdjęciu... Poczytaj :-)
Nie, to 3 różnego rodzaju mieszanki hormonów. Pierwsze są od zauroczenia, ale uwalniają się tylko przez ograniczony czas (zazwyczaj ok roku). Drugie uwalniane są podczas stosunku. Trzecie to hormony przywiązania (ich biologicznym celem jest zapewnić wychowanie potomka).
Demotywujecie mnie tym wszystkim :) Wolałabym żyć w błogiej nieświadomości, myśląc, że miłość to coś niezwykłego, pięknego, a nie tylko wydzielanie się pewnych hormonów.. :)
a co jest złego w hormonach? a miłość na całe życie i tak jest piękna, nie każdy jest do tego zdolny, do tego trzeba mieć coś więcej niż tylko zdolność wydzielania hormonów :P
@Znienawidzona: Zależy jak to odbierasz. Dla mnie to wydzielanie hormonów to jest coś pięknego i niezwykłego. Przecież, to obecność konkretnej osoby powoduje, że je wydzielasz. Znam opis działania niektórych z tych hormonów i dzięki świadomość co odczuwam mam większą pewność, że to jest właśnie ta osoba.
Wypadałoby, żebyście opublikowali linki do badań z których to wynika. Ale jak widać (znienawidzona) wrzucanie losowych nazw aminokwasów i paplanina to skuteczny szpan
To także kości splecione w piaskach odmętów najdalszych odchłani haniebnej przestrogi wyemancypowanej na demiurgiczne konszachty z prostolinijną konstatacją.
Dupa, cycki i pieniądze, jak to raczyłes okreslić, nigdy nie były fundamentem tego co nazywamy miłością. Związków nieformalnych, tzw rozrywkowych jak najbardziej ale nie miłości. Swoją drogą piękna fota gdyby nie jeden szczegół, otóż para zwykle nie umiera naraz co oznacza, ze jedno z nich, zazwyczaj kobieta, zosatał niejako przymusowo pochowana z meżem.
HAhahahaha, koleś, ile Ty masz lat, że piszesz takie rzeczy? Wiesz co to jest chociażby metafora ? Weź się ogarnij. Żeby użytkować z tej strony trzeba mieć przynajmniej jako taką wyobraźnie i przyswajanie niezbyt łatwych ów. Pozdro dla Ciebie.
To może przeczytaj jeszcze raz, tak pierwsza część wypowiedzi jak i drugą, a potem głęboko się zastanów. PS, nie zapomnij równiez zerknąć na definicje hasła metafora by ponownie gamonia z siebie nie robić.
wreszcie normaly , w którym też mowa o dupach, cyckach i czym tam jeszcze ale w najbardziej pozytywnym tych słów znaczeniu.
Wciąż ten sam temat, przewijający się od jakiegoś czasu na ach. Weźcie skończcie, bo zaraz zrzygam się od tego.
ja jestem za smith1402... nie mam pojęcia dlaczego Cię zminusowali...
Przecież on ręce na cyckach trzyma.
Pompeje. Ta para została znaleziona podczas wykopalisk prowadzonych w mieście zniszczonym przez wybuch wulkanu. Oni razem umarli, w takiej pozie, jaką widzisz na zdjęciu... Poczytaj :-)
http://ywatory.pl/860934/Prawdziwa-milosc Tak jakoś mi się skojarzyło :)
Owszem, to fenyloetyloamina zaślepiająca nas na jakiś czas.
Nie, to 3 różnego rodzaju mieszanki hormonów. Pierwsze są od zauroczenia, ale uwalniają się tylko przez ograniczony czas (zazwyczaj ok roku). Drugie uwalniane są podczas stosunku. Trzecie to hormony przywiązania (ich biologicznym celem jest zapewnić wychowanie potomka).
Demotywujecie mnie tym wszystkim :) Wolałabym żyć w błogiej nieświadomości, myśląc, że miłość to coś niezwykłego, pięknego, a nie tylko wydzielanie się pewnych hormonów.. :)
a co jest złego w hormonach? a miłość na całe życie i tak jest piękna, nie każdy jest do tego zdolny, do tego trzeba mieć coś więcej niż tylko zdolność wydzielania hormonów :P
@Znienawidzona: Zależy jak to odbierasz. Dla mnie to wydzielanie hormonów to jest coś pięknego i niezwykłego. Przecież, to obecność konkretnej osoby powoduje, że je wydzielasz. Znam opis działania niektórych z tych hormonów i dzięki świadomość co odczuwam mam większą pewność, że to jest właśnie ta osoba.
Wypadałoby, żebyście opublikowali linki do badań z których to wynika. Ale jak widać (znienawidzona) wrzucanie losowych nazw aminokwasów i paplanina to skuteczny szpan
To także kości splecione w piaskach odmętów najdalszych odchłani haniebnej przestrogi wyemancypowanej na demiurgiczne konszachty z prostolinijną konstatacją.