Naturalne kosmetyki: Zele oczyszczajace do twarzy

Lista komentarzy

  1. Fives napisał:

    Żałosne...

  2. Nekk napisał:

    Gdyby ktokolwiek z Was grał w piłkę dobrze wiedziałby ,że gdy ktoś Was nawet z dziecinną delikatnością kopnie w kostkę to należy upadać - Faul - Twoja piłka. O to chodzi w piłce nożnej. A to ,że się śmiał to już inny historia jak już ktoś na dole napisał. Pozdrawiam 'ekspertów'

  3. lkrysztofik napisał:

    Oj tam dla mnie śmieszne,przynajmniej z premedytacją się śmiał, żałośni to są gracze Barcy, David Luiz to z pewnością jeden z najlepszych obrońców i chyba najlepszy technicznie

  4. Roxrite napisał:

    Ja grałem w piłkę i mimo uwag trenera bym robił z siebie lamusa na boisku jak on nie robiłem tego. To jest tak jak napisał Fives po prostu ''żałosne''. Jeśli będziesz zamierzał mi odp. to nie pisz głupot ''to inna stawka'' i ''pieniądze''. Czy się zarabia 2 500 zł czy 60 000 euro powinno się mieć jakiś szacunek do samego siebie nawet. Zwykłe frajerstwo, żenada..

  5. lkrysztofik napisał:

    Gówno prawda, się spinacie jakbyscie mieli kije od szczotki w dupie

  6. Tuminure napisał:

    Roxrite - jeżeli faul był, to nastąpiło złamanie zasad gry przez przeciwnika. Żeby gra była uczciwa, przeciwnik powinien wynagrodzić Ci to złamanie zasad, co w piłce nożnej najczęściej jest załatwiane rzutem wolnym. Jeżeli ktoś w grze został sfaulowany, sędzia powinien to zauważyć - najprościej jednak, gdy piłkarz zwróci na siebie uwagę, że został sfaulowany. Próba grania fair (zarówno ze swojej strony, jak i ze strony przeciwnika) nie jest żadnym frajerstwem.

  7. Damein napisał:

    dopóki UEFA nie zechce karać za symulowanie WSZYSTKICH to tak będzie dalej...faul był ale czy na czerwoną nie wiem...ale zachowanie Luiza to cwaniactwo które powinno być tępione...ale Abramowicz ma za dużo kasy by coś im zrobić...

  8. napisał:

    Śmieszą mnie te wasze bulwersy. Gość swoim spokojem doprowadził do tego, że jego przeciwnikowi puściły nerwy i faulował, też bym się śmiał na jego miejscu

  9. napisał:

    Nie płacz już tak tyle człowieku , 0:1 nie jest jakąś nie wiadomo jak dotkliwą porażką , Luiz po prostu sprowokował przeciwnika i w inteligentny sposób pozbył się "Czerwonego Diabła" :) I proszę Cię , nie porównuj go do tych beks z Barcelony ... ale masz w jednym rację , dopuścił się "cwaniactwa" lecz jak widzisz , to nie on wyleciał co potwierdza mój wcześniejszy argument ;) Pozdrawiam !