MY FIRST CAR - @SpokenReasons @KevinEdwardsJr #FCHW

Lista komentarzy

  1. napisał:

    Anime "bajką"? obejrzyj sobie jakieś to pogadamy -.-

  2. Davax napisał:

    Sam lubię anime. Setki serii już obejrzałem, ale słowo "jakieś" jest bardzo niebezpieczne. Jeśli ktoś szuka jakiegoś anime na swój pierwszy raz, śmiało mogę polecić jakieś w zależności od gatunku. Co do a, po części ma racje. Humor i zwyczaje są inne, co czasem powoduje u mnie WTF!?! i w ostrych wypadkach porzucenie serii. Pozdrawiam :)

  3. napisał:

    To nie stan umysłu. To anime prawdopodobnie posiadające tag komedii. Płytka ocena anime jako całości tutaj zawarta jest bezsensowna i poparta idiotycznym argumentem. Pooglądaj jakieś porządne anime, zastanów się o co tam chodziło (duża część anime zawiera głębszy sens), a potem dopiero się wypowiadaj.

  4. napisał:

    Jak się to anime nazywa? XD

  5. napisał:

    Polecam Death note, Code Geas, d.Grey-man, Elfen lied, Pandora Hearts i pare innych. A Code Geas najlepiej zostawić na koniec ,bo po nim bendziecie mieli cheńci oglądać anime ,przez przynajmiej pół roku.

  6. napisał:

    Code Geass jest niewiarygodnie przereklamowane, śmiem twierdzić, że już Death Note jest lepszy, choć też nie jest moim ulubionym anime.

  7. j360 napisał:

    Wygląda jak "Bobobo-bo Bo-bobo" czy jedno z tych anime, których opis jest zawarty w słowie "mindfuck". Ale anime są różne.

  8. Riesling napisał:

    Nie, to raczej nie będzie to. Nie znam się za bardzo, ale tam bohaterami nie są warzywa. Chętnie bym się dowiedziała, czemu ziemniak się obiera ze skórki :D Co to ma być, seppuku? Albo tylko do klasztoru się wybiera (samurajowie ścinali włosy na znak pokory i wstępowali do klasztoru czasem)?

  9. Andriej69 napisał:

    No i weeaboo się zlecieli, pewnie że japońskie skretyniałe bajeczki wpływają na stan umysłu, w końcu są przeznaczone dla opóźnionych w rozwoju piwniczan i różnego rodzaju frajerów.

  10. ktulu napisał:

    Ojej ktoś ma inny gust niż ja! Czuję się zobligowany nazwać go opóźnionym kretynem w końcu w ten właśnie sposób prowadzi się dyskusje i poszerza horyzonty.