ostatnio byłam w szoku bo jakaś laska właśnie chciała ode mnie wyłudzić pieniądze przy pomocy gazu.
Była jednak tak pijana, że zdąrzyłam zasłonić się ręką i psiknęła mi w czapkę. Where is this world
going?
Może to byłaś Ty? ;p
to ciesz sie ze nie miala paralizatora. w sumie to chyba lepiej jak napastnik lapie za reke a nie od razu wali w ryj - mamy chwile czasu by zareagowac, podczas gdy ma tą jedną reke zajetą (a jak bedzie chcial cos robic tą drugą to raczej nie bedzie myslal o jajach)
Przecież chodzi o to, że jeśli kobieta widzi, że jakiś jej się przypatruje idzie za nią itp. wyciąga sobie taki gaz z torebki i gdy on będzie chciał zaatakować będzie mogła się obronić. W bezpośrednim starciu raczej nie ma szans ale można mu zapobiec.
Gdzie mają go nosić, w kieszeniach do których nic nie da się włożyć, o ile w ogóle istnieją? Poza tym, mi znalezienie czegokolwiek w torebce zajmuje zwykle ułamek sekundy.
ostatnio byłam w szoku bo jakaś laska właśnie chciała ode mnie wyłudzić pieniądze przy pomocy gazu. Była jednak tak pijana, że zdąrzyłam zasłonić się ręką i psiknęła mi w czapkę. Where is this world going? Może to byłaś Ty? ;p
zwłaszcza jak Cię napastnik złapie za rękę, a robi tak zdecydowana większość
to ciesz sie ze nie miala paralizatora. w sumie to chyba lepiej jak napastnik lapie za reke a nie od razu wali w ryj - mamy chwile czasu by zareagowac, podczas gdy ma tą jedną reke zajetą (a jak bedzie chcial cos robic tą drugą to raczej nie bedzie myslal o jajach)
Przecież chodzi o to, że jeśli kobieta widzi, że jakiś jej się przypatruje idzie za nią itp. wyciąga sobie taki gaz z torebki i gdy on będzie chciał zaatakować będzie mogła się obronić. W bezpośrednim starciu raczej nie ma szans ale można mu zapobiec.
Gdzie mają go nosić, w kieszeniach do których nic nie da się włożyć, o ile w ogóle istnieją? Poza tym, mi znalezienie czegokolwiek w torebce zajmuje zwykle ułamek sekundy.
Sla, zajęłabyś się obowiązkami, zamiast koczować na ach.