Nie rozumiem, to teraz każdy czytelnik tej gazety jest posądzany o bycie gwałcicielem ? Niby kto ma być tego odbiorcą ? Zboki, które kierują się jakimiś zwierzęcymi instynktami, zazwyczaj nie mają wystarczająco wysokiego IQ żeby czytać prasę.
napisał:
jest to tłumaczenie, w angielskiej wersji było "if you have to use force, its rape" czyli w czasie teraźniejszym, tu zaś tłumacz dał czas przeszły i widać tego efekty.
No tłumaczenie mogło by być trochę lepsze, ale i tak nie ogarniam tej "reklamy"... przecież "każdy" wie co jest gwałt, tak jak każdy złodziej wie, że kradnie. Jak dla mnie to trochę doje*anie komuś, kto był ciekawy i może zbyt mocno to wziąć do siebie.
Nie każdy wie, że kradnie, bo niby gadanie przez firmowy telefon to nie kradzież ani jazda na gapę, ani skorzystanie z pomocy przy "pisaniu" pracy dyplomowej. Mnóstwo ludzi twierdzi, że to umiejętność radzenia sobie w życiu a nie kradzież. To samo z gwałtem. Dziewczyna nawet na randce siłą zaciągnięta w krzaki to wiadomo że gwałt. Wróć. Wielu młotów twierdzi, że zgoda na randkę jest zgodą na seks. A co z mniej wyrazistymi sytuacjami, typu: prześpijmy się bo zerwę? To też gwałt.
Durnie, 3/4 tych "gwałtów" nie spotkało się z żadnym oporem. Laska się nawali w trupa i sama ch** szuka, a następnego dnia jak się ogarnie to krzyczy gwałt.
napisał:
...serio? ciekawe czy to samo powiesz jak przytrafi sie to twojej corce
a jak nie musiałem użyc siły? to co to jest?
Miłość.
lub chloroform :D
To nekrofilia - seks z trupem. Nie trzeba uzywać siły. "To nie gwałt jeśli ona jest martwa" xD
Nie rozumiem, to teraz każdy czytelnik tej gazety jest posądzany o bycie gwałcicielem ? Niby kto ma być tego odbiorcą ? Zboki, które kierują się jakimiś zwierzęcymi instynktami, zazwyczaj nie mają wystarczająco wysokiego IQ żeby czytać prasę.
jest to tłumaczenie, w angielskiej wersji było "if you have to use force, its rape" czyli w czasie teraźniejszym, tu zaś tłumacz dał czas przeszły i widać tego efekty.
No tłumaczenie mogło by być trochę lepsze, ale i tak nie ogarniam tej "reklamy"... przecież "każdy" wie co jest gwałt, tak jak każdy złodziej wie, że kradnie. Jak dla mnie to trochę doje*anie komuś, kto był ciekawy i może zbyt mocno to wziąć do siebie.
Nie każdy wie, że kradnie, bo niby gadanie przez firmowy telefon to nie kradzież ani jazda na gapę, ani skorzystanie z pomocy przy "pisaniu" pracy dyplomowej. Mnóstwo ludzi twierdzi, że to umiejętność radzenia sobie w życiu a nie kradzież. To samo z gwałtem. Dziewczyna nawet na randce siłą zaciągnięta w krzaki to wiadomo że gwałt. Wróć. Wielu młotów twierdzi, że zgoda na randkę jest zgodą na seks. A co z mniej wyrazistymi sytuacjami, typu: prześpijmy się bo zerwę? To też gwałt.
No bardzo dobrze, że uczą facetów. Jeszcze taki zgwałci jedną i drugą, nawet o tym nie wiedząc. A teraz będzie wiedział.
Dobrze że to pokazali, przez całe swoje życie nie wiedziałem co to gwałt, teraz moje życie obróciło się o 360 stopni...
Durnie, 3/4 tych "gwałtów" nie spotkało się z żadnym oporem. Laska się nawali w trupa i sama ch** szuka, a następnego dnia jak się ogarnie to krzyczy gwałt.
...serio? ciekawe czy to samo powiesz jak przytrafi sie to twojej corce
Jego córka się nie skarzyła.