Ok, wiecco sadzisz o takim traktowaniu tych, o urodzenie ktorych walczycie? Czy tak sie zachowuja katolicy stanowiacy wiekszosc w tym kraju? Czy to tylko katolicy z nazwy?
Wszycys są równi, więć Pawełek powinnien przystąpić do Pierwszej Komuni raze z innym dziećmi, zachowanie tych rodziców, którzy nie chcą chorego dziecka na uroczystość Pierwszej Komuni jest skandaliczne i nic nie ma wspólnego z postawą katolika. Przykre jest to, że rodziec, którzy mają dawać przykład dzieciom, tak się zachowują. Co gorszę robili to z premedytacją za plecami księdza, naciskając na Matkę chłopca. Na szczęśćie jest to od osobniony przypadek, a dzięki medią został publicznie potępiony, z pewnośći da ludziom do myślenia i przypomni tym, którzy zapomnieli, że tym szczególnym dni nie jest najważniejszy forma, tylko treść, a najlpeiej ją podkreśli akceptacja chorego chłopca. Trudno tu nie przytoczyć słów Jezusa - "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." Jeszcze dodam, tak na koniec, że podczas mojej Komuni, przystępowała chora dziewczyna, był upośledzona i jeździła na wózku, ale nikt nie robił z tego powodu problemów.
@Xar
Takie traktowanie (mowa o nieakceptecji i dyskryminacji z powodu m.in. niepełnosprawności, czy to fizyczne, czy psychicznej) jest zawsze niewłaściwe, niezależnie od tego jaki system wiary ktoś uznaje.
Jest różnica między katolikami, a "katolikami". Niestety problem tkwi w mentalności ludzi, którzy zbytnio zeszli na tor kosmopolitycznego patrzenia na świat i oceniania świata według złego wzorca. Mówią tu o ludziach, którzy nie dostrzegają w ludziach ludzi i traktują. Mnie ciekawi, jak wielu, spośród tych rodziców, rzeczywiście wie, że to jest ważny dzień dla ich dziecka, które przystępuje po raz pierwszy do sakramentu komunii Św. Obawiam się, że część spośród tych rodziców chce jedynie pokazać innym (i sobie), jak pięknie potrafią zorganizować jakąś uroczystość, ale nie dostrzegają prawdziwej istoty tego dnia.
Obecnie ciężko jest mówić o katolikach stanowiących większość w tym kraju, przynajmniej o takich, którzy robią coś więcej poza wątpliwą deklaracją:"no chyba katolikiem jestem"...
W democie nie ma wzmianki o księżach. Założę się, że proboszcz ostro zareagował na taki pomysł rodziców. W końcu to wszystkie propozycje wprowadzania zmian przechodzą przez jego ręce. Gdyby u mnie coś takiego miało miejsce to mój proboszcz zabroniłby być tym ludziom na uroczystości. Ile razy ja słyszałem, jak księża proszą, by dzieci nie były poubierane jak do ślubu i żeby nie ukazywać im tej celebracji przez pryzmat drogich prezentów. Ksiądz swoje, rodzice swoje.
Wypraszam sobie. Pamiętam swoją Komunię Świętą, gdzie też był niepełnosprawny umysłowo chłopiec i jakoś nikt a nikt nie miał do niego żali. Nie chciałbym, żeby ktoś mówił "tacy są właśnie katolicy" na jednym przykładzie.
Zgadzam sie z mentorem.Nie można wszystkich mierzyć jedną miarą.Ze mna też do Komunii szła dziewczynka niepełnosprawna umysłowo ale nikomu nawet przez myśl nie przeszło aby sprzeciwiać sie żeby szła z nami.Niestety wina rodziców.Aż strach pomyśleć jakie beda ich dzieci w przyszłości.
napisał:
Antyfa zniszczyła samochód mojego wujka podczas Marszu Niepodległości = są właśnie tacy?
Zauważcie, że to jest doskonała odpowiedź na pytanie, dlaczego tak wiele dzieci nie pojmuje, czym jest komunia święta. Ten sakrament tak naprawdę dla wielu rodziców nie jest najważniejszy, a szyk, stroje, przyjęcie... Dzieci to widzą i nie podchodzą do tego z należytym skupieniem.
napisał:
Równie dobrze można powiedzieć ,że jak nosiłeś/aś kiedyś sandały i ktoś kto nosił sandały kogoś zabił to można powiedzieć. ,, TACY SĄ WŁAŚNIE CI CO CHODZĄ W SANDAŁACH " co za bezsens
Nie potrafię pojąć zachowania rodziców; w mieście, w którym ja mieszkam są dwie parafie i odkąd pamiętam nigdy nie było problemów z udzielaniem I Komunii Św. dzieciom niepełnosprawnym. O to właśnie chodzi w tej religii żeby pomagać, wybaczać i kochać bliźniego.
masz rację, głupio myślałaś
Mam pytanie: gdzie sa teraz ci obroncy zycia od poczecia?
@Xar -jestem tutaj, w czym mogę pomóc.
Ok, wiecco sadzisz o takim traktowaniu tych, o urodzenie ktorych walczycie? Czy tak sie zachowuja katolicy stanowiacy wiekszosc w tym kraju? Czy to tylko katolicy z nazwy?
Wszycys są równi, więć Pawełek powinnien przystąpić do Pierwszej Komuni raze z innym dziećmi, zachowanie tych rodziców, którzy nie chcą chorego dziecka na uroczystość Pierwszej Komuni jest skandaliczne i nic nie ma wspólnego z postawą katolika. Przykre jest to, że rodziec, którzy mają dawać przykład dzieciom, tak się zachowują. Co gorszę robili to z premedytacją za plecami księdza, naciskając na Matkę chłopca. Na szczęśćie jest to od osobniony przypadek, a dzięki medią został publicznie potępiony, z pewnośći da ludziom do myślenia i przypomni tym, którzy zapomnieli, że tym szczególnym dni nie jest najważniejszy forma, tylko treść, a najlpeiej ją podkreśli akceptacja chorego chłopca. Trudno tu nie przytoczyć słów Jezusa - "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." Jeszcze dodam, tak na koniec, że podczas mojej Komuni, przystępowała chora dziewczyna, był upośledzona i jeździła na wózku, ale nikt nie robił z tego powodu problemów.
@Xar Takie traktowanie (mowa o nieakceptecji i dyskryminacji z powodu m.in. niepełnosprawności, czy to fizyczne, czy psychicznej) jest zawsze niewłaściwe, niezależnie od tego jaki system wiary ktoś uznaje. Jest różnica między katolikami, a "katolikami". Niestety problem tkwi w mentalności ludzi, którzy zbytnio zeszli na tor kosmopolitycznego patrzenia na świat i oceniania świata według złego wzorca. Mówią tu o ludziach, którzy nie dostrzegają w ludziach ludzi i traktują. Mnie ciekawi, jak wielu, spośród tych rodziców, rzeczywiście wie, że to jest ważny dzień dla ich dziecka, które przystępuje po raz pierwszy do sakramentu komunii Św. Obawiam się, że część spośród tych rodziców chce jedynie pokazać innym (i sobie), jak pięknie potrafią zorganizować jakąś uroczystość, ale nie dostrzegają prawdziwej istoty tego dnia. Obecnie ciężko jest mówić o katolikach stanowiących większość w tym kraju, przynajmniej o takich, którzy robią coś więcej poza wątpliwą deklaracją:"no chyba katolikiem jestem"...
W democie nie ma wzmianki o księżach. Założę się, że proboszcz ostro zareagował na taki pomysł rodziców. W końcu to wszystkie propozycje wprowadzania zmian przechodzą przez jego ręce. Gdyby u mnie coś takiego miało miejsce to mój proboszcz zabroniłby być tym ludziom na uroczystości. Ile razy ja słyszałem, jak księża proszą, by dzieci nie były poubierane jak do ślubu i żeby nie ukazywać im tej celebracji przez pryzmat drogich prezentów. Ksiądz swoje, rodzice swoje.
Tacy są właśnie Katolicy.
Wypraszam sobie. Pamiętam swoją Komunię Świętą, gdzie też był niepełnosprawny umysłowo chłopiec i jakoś nikt a nikt nie miał do niego żali. Nie chciałbym, żeby ktoś mówił "tacy są właśnie katolicy" na jednym przykładzie.
Zgadzam sie z mentorem.Nie można wszystkich mierzyć jedną miarą.Ze mna też do Komunii szła dziewczynka niepełnosprawna umysłowo ale nikomu nawet przez myśl nie przeszło aby sprzeciwiać sie żeby szła z nami.Niestety wina rodziców.Aż strach pomyśleć jakie beda ich dzieci w przyszłości.
Antyfa zniszczyła samochód mojego wujka podczas Marszu Niepodległości = są właśnie tacy?
Tacy są właśnie ludzie. Katolicyzm nie ma nic wspólnego z takim zachowaniem.
Zauważcie, że to jest doskonała odpowiedź na pytanie, dlaczego tak wiele dzieci nie pojmuje, czym jest komunia święta. Ten sakrament tak naprawdę dla wielu rodziców nie jest najważniejszy, a szyk, stroje, przyjęcie... Dzieci to widzą i nie podchodzą do tego z należytym skupieniem.
Równie dobrze można powiedzieć ,że jak nosiłeś/aś kiedyś sandały i ktoś kto nosił sandały kogoś zabił to można powiedzieć. ,, TACY SĄ WŁAŚNIE CI CO CHODZĄ W SANDAŁACH " co za bezsens
Nie potrafię pojąć zachowania rodziców; w mieście, w którym ja mieszkam są dwie parafie i odkąd pamiętam nigdy nie było problemów z udzielaniem I Komunii Św. dzieciom niepełnosprawnym. O to właśnie chodzi w tej religii żeby pomagać, wybaczać i kochać bliźniego.