Kilka powodów , że jednak nie warto.Wyglądasz obrzydliwie, niczym obleśna świnia.Żaden facet cię nie zechce, bo twoje fałdy tłuszczu odstraszą nawet największego twardziela.Jesteś wolna z powodu swojej wagi, kiedy trzeba będzie uciekać by ratować życie ty pewnie nie będziesz w stanie biec i umrzesz.Nawet jak uciekniesz to i tak pewnie umrzesz na jedną z chorób spowodowanych przez otyłość, np zawał serca.Zajmujesz tak dużo miejsca , że nie możesz wszędzie usiąść i wejść.Twoje wielkie cielsko wytwarza o wiele więcej potu niż ciało o normalnej wadze, więc w gorące dni twój smrut jest nie do wytrzymania.
jestem puszysta i mam faceta ( nie miałam problemów z nawiązywaniem relacji z płcią przeciwną), biegam dość dobrze, jestem zdrowa(wyniki krwi itd książkowe), mogę wszędzie wejść i nie zajmuję dużo miejsca, nie śmierdzę a powiem że wrecz przeciwnie wszyscy zawsze chwalą moje perfumy. chudy jak sie nie myje w upalne dni to też śmierdzi. pot nikogo nie omija. wystarczą 2 prysznice dziennie i antyperspirant.
napisał:
@atrakcyjna_puszysta
Zgaduję, że jesteś dość młoda. Młode osoby zazwyczaj mają dobre wyniki nie zależnie od sposobu życia. Dopiero na starość odczujesz skutki swojej nadwagi.
DWA prysznice dziennie? Pracujesz w kopalni albo sortowni śmieci? Jesteś gwiazdą porno? Pranie całego cielska choćby i dzień w dzień wydaje mi się przesadne, no chyba że ktoś ma nadmierną potliwość, uprawia sport albo ma specyficzny charakter pracy. No albo jeszcze jak ma hopla na punkcie czystości
@domingo może mam hopla na punkcie higieny ale wydaje mi się że mycie się rano i wieczorem jest tak samo naturalne jak mycie zębów 2 razy dziennie i zmiana bielizny. Skoro nie myjesz się codziennie to nie chciałabym stać obok ciebie w zatłoczonym autobusie.
W najgorsze upały myję się po każdym wejściu do mieszkania, czyli czasem kilka razy dziennie, a wagę mam w normie. Nie rozumiem ludzi, dla których codzienna kąpiel to przesada. Natomiast jeśli chodzi o "Atrakcyjną Puszystą", to 1. Nie wiemy, czy ma tylko leciutką nadwagę, czy jest otyła, a to wiele zmienia 2. Nie wiemy, czy jest naprawdę atrakcyjna wewnętrzenie i/lub zewnętrznie, czy po prostu trafiła na desperata. Ale nawet jeśli jest naprawdę otyła i naprawdę atrakcyjna, to otyłość nie jest przyczyną ani atrakcyjności, ani żadnej innej zalety, a tylko z nimi w tym wypadku współwystąpiła. Otyłość nie niesie ze sobą prawie żadnych zalet, chyba że to, że w razie klęski głodu ma większe szanse przeżycia.
Czekam na podobnie debilną wyliczankę pt. "10 powodów, dla których fajnie jest mieć raka".
napisał:
Jak się nie chce odchodząc, to się wynajduje idiotyczne powody, dla których bycie spaślakiem jest "piękne". Ale ok, niech sobie Beatka zyje w swoich złudzeniach.
Kilka powodów , że jednak nie warto.Wyglądasz obrzydliwie, niczym obleśna świnia.Żaden facet cię nie zechce, bo twoje fałdy tłuszczu odstraszą nawet największego twardziela.Jesteś wolna z powodu swojej wagi, kiedy trzeba będzie uciekać by ratować życie ty pewnie nie będziesz w stanie biec i umrzesz.Nawet jak uciekniesz to i tak pewnie umrzesz na jedną z chorób spowodowanych przez otyłość, np zawał serca.Zajmujesz tak dużo miejsca , że nie możesz wszędzie usiąść i wejść.Twoje wielkie cielsko wytwarza o wiele więcej potu niż ciało o normalnej wadze, więc w gorące dni twój smrut jest nie do wytrzymania.
Haters gonna hate ;P
jestem puszysta i mam faceta ( nie miałam problemów z nawiązywaniem relacji z płcią przeciwną), biegam dość dobrze, jestem zdrowa(wyniki krwi itd książkowe), mogę wszędzie wejść i nie zajmuję dużo miejsca, nie śmierdzę a powiem że wrecz przeciwnie wszyscy zawsze chwalą moje perfumy. chudy jak sie nie myje w upalne dni to też śmierdzi. pot nikogo nie omija. wystarczą 2 prysznice dziennie i antyperspirant.
@atrakcyjna_puszysta Zgaduję, że jesteś dość młoda. Młode osoby zazwyczaj mają dobre wyniki nie zależnie od sposobu życia. Dopiero na starość odczujesz skutki swojej nadwagi.
DWA prysznice dziennie? Pracujesz w kopalni albo sortowni śmieci? Jesteś gwiazdą porno? Pranie całego cielska choćby i dzień w dzień wydaje mi się przesadne, no chyba że ktoś ma nadmierną potliwość, uprawia sport albo ma specyficzny charakter pracy. No albo jeszcze jak ma hopla na punkcie czystości
http://fabrykamemow.pl//uimages/services/fabrykamemow/i18n/pl_PL/201306/1370295404_by_Danielli_500.jpg
@domingo może mam hopla na punkcie higieny ale wydaje mi się że mycie się rano i wieczorem jest tak samo naturalne jak mycie zębów 2 razy dziennie i zmiana bielizny. Skoro nie myjesz się codziennie to nie chciałabym stać obok ciebie w zatłoczonym autobusie.
W najgorsze upały myję się po każdym wejściu do mieszkania, czyli czasem kilka razy dziennie, a wagę mam w normie. Nie rozumiem ludzi, dla których codzienna kąpiel to przesada. Natomiast jeśli chodzi o "Atrakcyjną Puszystą", to 1. Nie wiemy, czy ma tylko leciutką nadwagę, czy jest otyła, a to wiele zmienia 2. Nie wiemy, czy jest naprawdę atrakcyjna wewnętrzenie i/lub zewnętrznie, czy po prostu trafiła na desperata. Ale nawet jeśli jest naprawdę otyła i naprawdę atrakcyjna, to otyłość nie jest przyczyną ani atrakcyjności, ani żadnej innej zalety, a tylko z nimi w tym wypadku współwystąpiła. Otyłość nie niesie ze sobą prawie żadnych zalet, chyba że to, że w razie klęski głodu ma większe szanse przeżycia.
Obrazek z innego dzisiejszego a ... mówi sam za siebie, co myślę ja o tym myśle http://img2.ywatoryfb.pl//uploads/201310/gallery_1382387119_693089.gif
Mówimy o skrajnej otyłości, rozumiem.
Nie przejmuj się cukrzycą, miażdżycą i niewydolnym sercem, cycki są ważniejsze. ;)
Czekam na podobnie debilną wyliczankę pt. "10 powodów, dla których fajnie jest mieć raka".
Jak się nie chce odchodząc, to się wynajduje idiotyczne powody, dla których bycie spaślakiem jest "piękne". Ale ok, niech sobie Beatka zyje w swoich złudzeniach.
cycki jak arbuzy? chyba cycki jak zalane tluszczem worki ktore w zime mozesz ewentualnie zarzucic na plecy tworzac prowizoryczny szalik.
Nie puszystą tylko po prostu tłustą. Kretyńskie eufemizmy.
tłusty może być smar olej lub smalec. jeśli ma się nadwagę jest się grubym
Ale gruby ma zwały tłuszczu, więc nie jest to aż tak bezpodstawne. Zaś "puszysty" to naprawdę idiotyczny eufemizm. Puszysty jest kot, dywan etc.