Ja też czuję się podobnie. Z tym że ja w pełni stosuję się do tej zasady. Mam to szczęście że radykalnie podchodzę do ludzi, jak mi nie odpowiadają to ich skreślam. Mam niewiele przyjaciół, ale za to prawdziwych. Jeszcze nigdy mnie nie zawiedli ;) tak więc nie żałuje ;)
Walcz do końca! Pier**lenie o szopenie ten . Życie czasem podkłada nogi nie zawsze to wina przyjaciela/przyjaciółki - czasem to wina po prostu głupoty. Gdybym wszyscy zostawiali to samemu sobie dziś nie miałbym najlepszego przyjaciela tak jak nie mam przy sobie osoby na której naprawdę mi zalezało...
heh czuje sie jakbym robiła tego a... może i nie warto ,ale szkoda tych wszytskich lat... bede walczyc...
Ja też czuję się podobnie. Z tym że ja w pełni stosuję się do tej zasady. Mam to szczęście że radykalnie podchodzę do ludzi, jak mi nie odpowiadają to ich skreślam. Mam niewiele przyjaciół, ale za to prawdziwych. Jeszcze nigdy mnie nie zawiedli ;) tak więc nie żałuje ;)
trzeba walczyć nie raz i o prawdziwą przyjaźń kiedy druga osoba się zagubi, walcz i nie daj się pokonać !
Walcz do końca! Pier**lenie o szopenie ten . Życie czasem podkłada nogi nie zawsze to wina przyjaciela/przyjaciółki - czasem to wina po prostu głupoty. Gdybym wszyscy zostawiali to samemu sobie dziś nie miałbym najlepszego przyjaciela tak jak nie mam przy sobie osoby na której naprawdę mi zalezało...
ja zawakczyłam o przyjąźń i wygrałam ... nasza znajomośc by nie przetrwałą inaczej tych 10 lat razem ..