Defile modne revije Street Fashion, 11.6.2011

Lista komentarzy

  1. nieBestyja napisał:

    wiem, wiem... przegrałem 20 lat temu i od tej pory już nie walcze

  2. raad napisał:

    Czyżby to był misio z Warszawskiego ZOO? :)

  3. MatK1601 napisał:

    od 3 lat tancze new style hip-hop w dwoch szkolach tanca i w tym roku mialem isc na casting do you can dance,problem polega na tym,ze musialbym zrobic kreatywna i swietna choreogrfie... Reszte historii juz chyba znacie,a jesli nie to przeczytajcie a jeszcze raz ;]

  4. sla napisał:

    Często wystarczy odpowiednia motywacja, a lenistwo znika.

  5. Ainu napisał:

    Na pewno nie znika :) Ono tylko schodzi na inny plan. I gwarantuję że po jakimś czasie znów zajmie jeden z ''wyższych'' pozycji na liście.

  6. MatK1601 napisał:

    zgadzam sie z ainu w 100% ;] jesli motywacją jest spelnenie marzenia to (przynajmniej w moim przypadku tak jest,ale mysle ze nie tylko)od czasu do czasu bardzo ciezko pracuje gdy wyobrazam sobie jak fajnie mogloby byc gdyby mi sie udalo osiagnac swoj cel,ale w 75% to podswiadomosc czlowieka spoglada na wlasne korzysci i wlacza sie lenistwo ;] (zapewne wiele ludzi nie wiem czym tak naprawde jest podswiadomosc. nie bede tlumaczyl sami poszukajcie,to bedzie pierwszy krok do odzwyczajenia sie od lenistwa :d )

  7. sla napisał:

    Lecz czy robiąc naprawdę to, co kochamy, spełniając własne marzenia będziemy chcieli się lenić?

  8. Ainu napisał:

    @sla całe życie nie będziemy się kierować przecież jednym marzeniem? W ciągu caaaaaaałego życia albo nam się odwidzi, albo zmieni a w przerwach właśnie lenistwo jak ta kochanka się nami zajmie:) A poza tym czym byłaby mobilizacja i marzenia bez lenistwa?

  9. matimatrix napisał:

    Inaczej mowiac najtrudniejsza jest walka ze samym soba, a Ta walka trwa cale zycie ;]

  10. Dovahkiin napisał:

    Śmiem twierdzić, że z przewlekłą chorobą trudniej walczyć... A i wtedy z lenistwem nie trzeba, bo wystarczająco jest się zmotywowanym wiedzą, że życie trwa zbyt krótko i na obijanie się nie można sobie pozwolić.

  11. tombak90 napisał:

    Bywa za mną podobnie, ale już tak mam, że nie zabiorę się na sto procent do czegoś dopóki nie poczuję noża na gardle i braku czasu:) Wtedy można góry przenieść.

  12. Aleks007 napisał:

    Legenda głosi że człowiek ją kiedyś wygrał

  13. rbk17 napisał:

    Bo tego nie można definitywnie wygrać, no chyba, że ześlą Cię do obozu koncentracyjnego. A tak na poważnie, mnie nakręca walka z lenistwem, gdy wykonam kilka czynności poprawnie to chcę robić następne i tak aż do upadłego.