No nie wiem. Młodzież czesto sie zachowuje jakby juz była dorosla i w tym celu aby swoja dorosłosc udowodnic pali, pije, i seksi się z kim popadnie. Może to wina nas dorosłych, ze stwarzamy takie wyobrażenie doroslosci :/
nie zamieniajmy człowieka w jedne wielki stereotyp , ja gdy byłem mały nie pytałem jak idiota" kieeedy pójdee do skołyy?" ,bo wiedziałem że szkoła to nie przedszkole i że trochę lat tam spędzę , Wiek nie musi być wyznacznikiem zachowania i ubiory, bo inaczej każdy 80 latek by siedział zgrzybiały pod kocykiem z garścią tabletek a np jak na osiemdziesiątkę Clint Eastwood się świetnie trzyma , a wiele młodzieży nie jest sobą , bo często dla przynależności do danej grupy gotowa jest lizać podłogi a to żałosne niszcząc własne " ja " dla paru idiotów co wspólnie lubią palić , pić ,czy ubierać się tak samo, dlatego też dzisiejsze czasy dają nam takie Hanny Montany , czy Lady Gagi , bo kiedyś liczyła się oryginalność ,a nie papugowanie innych
Ja tak samo. Nie wiem, co zrobię, gdy stuknie mi dwudziestka. Tragedia. Choć mam szesnaście lat, najchętniej całe życie przetrwałabym jako dwunasto/trzynastolatka ;/
A ja za nic nie chciałbym wrócić do dzieciństwa, po prostu za nic! Dopiero będąc dorosły mogę normalnie żyć, realizować marzenia, a nie tylko marzyć. Wszystko pewnie zależy od tego jakie kto miał dzieciństwo...
Teraz mogę robić tyle pięknych rzeczy, decydować o sobie (co wychodzi mi na zdroie dużo lepiej niż gdy robili to dorośli) i mieć tyle szczęścia, że w życiu nie zamieniłabym tego na żałosne, pełne barier dzieciństwo. Aczkolwiek zazdroszczę, jeśli ktoś miał takie, że chciałby do niego wrócić. Ja nie chcę. Choć z drugiej strony więcej niż 18 lat też mi nie potrzeba ;p
Dobre, trafione, prawdziwe.
dzisiaj są moje 19 urodziny, a chcialem miec ciagle 18 ;(
Najlepszego. ;)
Aj, chciałam napisać, że mam 18 lat i wcale nie chcę być już starsza, ale doczytałam do końca, więc tego nie napiszę.
Młodzież chce być sobą bo już mogą bawić się jak dorośli ale jeszcze za wszystko płacą rodzice :D
No nie wiem. Młodzież czesto sie zachowuje jakby juz była dorosla i w tym celu aby swoja dorosłosc udowodnic pali, pije, i seksi się z kim popadnie. Może to wina nas dorosłych, ze stwarzamy takie wyobrażenie doroslosci :/
nie zamieniajmy człowieka w jedne wielki stereotyp , ja gdy byłem mały nie pytałem jak idiota" kieeedy pójdee do skołyy?" ,bo wiedziałem że szkoła to nie przedszkole i że trochę lat tam spędzę , Wiek nie musi być wyznacznikiem zachowania i ubiory, bo inaczej każdy 80 latek by siedział zgrzybiały pod kocykiem z garścią tabletek a np jak na osiemdziesiątkę Clint Eastwood się świetnie trzyma , a wiele młodzieży nie jest sobą , bo często dla przynależności do danej grupy gotowa jest lizać podłogi a to żałosne niszcząc własne " ja " dla paru idiotów co wspólnie lubią palić , pić ,czy ubierać się tak samo, dlatego też dzisiejsze czasy dają nam takie Hanny Montany , czy Lady Gagi , bo kiedyś liczyła się oryginalność ,a nie papugowanie innych
Należę do młodzieży i powiem tak. Chciałbym być znowu dzieckiem. Gdy byłem dzieckiem, też chciałem być dzieckiem. Nigdy nie chciałem dorosnąć.
Ja tak samo. Nie wiem, co zrobię, gdy stuknie mi dwudziestka. Tragedia. Choć mam szesnaście lat, najchętniej całe życie przetrwałabym jako dwunasto/trzynastolatka ;/
A ja za nic nie chciałbym wrócić do dzieciństwa, po prostu za nic! Dopiero będąc dorosły mogę normalnie żyć, realizować marzenia, a nie tylko marzyć. Wszystko pewnie zależy od tego jakie kto miał dzieciństwo...
Teraz mogę robić tyle pięknych rzeczy, decydować o sobie (co wychodzi mi na zdroie dużo lepiej niż gdy robili to dorośli) i mieć tyle szczęścia, że w życiu nie zamieniłabym tego na żałosne, pełne barier dzieciństwo. Aczkolwiek zazdroszczę, jeśli ktoś miał takie, że chciałby do niego wrócić. Ja nie chcę. Choć z drugiej strony więcej niż 18 lat też mi nie potrzeba ;p