Ja też to nie raz powtarzałem, jak dla mnie albo bóg nie istnieje, albo nie ma wpływu na świat(co wcale nie oznacza że modlitwy nie działają bo to raczej rodzaj autosugestii) albo jest zwyrodniałym, podłym sk*rwielem. Ale jeżeli bóg rzeczywiście istnieje to nie tyle co będzie musiał mnie błagać o przebaczenie jak gęsto się tłumaczyć,no ale cóż... małe jest tego prawdopodbieństwo
Nieprzemyślany ywator i podpis. Nieprzemyślane komentarze pod nim. Ale rozumiem że to z powodu braku niezbędnej w tym temacie wiedzy i zrozumienia tej wiedzy. Bóg jednakże jest tego świadomy, rozumie wasze rozgoryczenie i nie ma wam tego za złe. Czeka na ruch z waszej strony kiedy zbadacie na czym polega Jego prawość, że ZAWSZE czyni zadość wymaganiom absolutnej sprawiedliwości, uwydatniając Jego miłość i miłosierdzie. Nie jest winien niczyjej krzywdzie, nie musi nikogo o nic prosić a tym bardziej błagać, ale teraz dzieciaki będą blokować komputer więc dopiero wieczorem będę miał czas wykazać że jesteście w błędzie.
andrewdemo - a skąd wiesz to wszystko o Bogu? Powiedział ci? To dziwne no bo wiesz on jest niewidzialny i niesłyszalny, na pewno twoje przemyślenia nie wzięły się z racjonalnych przemyśleń. Jego miłość i miłosierdzie? Gdyby ludzie się kochali tak jak bóg kocha nas, to na śwecie by była jeszcze większa rzeź, tak jakby mąż powiedział do żony kocham cię ale wypi*rdalaj nie chce mi sie mieszać w twoje życie... nieprzemyślany , podpis i komentarze? A co ty wiesz o myśleniu, z tego co widzę tylko bełkoczesz bez sensu, chowasz głowę w piasek
@andrewdemo - bardzo przemyślany ywator i podpis, zwłaszcza, że całkiem prawdopodobne iż oparty na faktach. Tutaj nie chodzi o to czego Bóg jest świadomy, a czego my świadomi nie jesteśmy. Nie chodzi też o żadne absolutne rozumienie sprawiedliwości (które notabene dla ludzi może być jedynie przykrym żartem). Nie chodzi tutaj o to, dlatego, że człowiek umierający w męczarniach ma gdzieś absolutną sprawiedliwość, nie ma natomiast gdzieś własnych cierpień, własnego poniżenia, własnej fatalnej sytuacji. Tutaj chodzi o to jak większość ludzi rozumie swojego Boga i jakie ma wobec niego oczekiwania i jak te oczekiwania w sposób oczywisty zostają zawiedzione i zmieszane z błotem. Ten ywator porusza w sposób bardzo przemyślany, bardzo istotną sprawę. Mianowicie tę, że dla ludzi najważniejsze jest ich życie, nie jakieś wyssane z palca (lub według ciebie objawione) absolutne prawdy i zasady. Rzeczywistość sobie z tych zasad w sposób jawny kpi, dokładnie tak, jak gorzko zakpił ze swojego Boga autor tych słów. Ale oczywiście, czekamy na dosłowną wykładnię teologiczną powyższego sformułowania i całego problemu, niewątpliwie jest to sednem sprawy. I tak przy okazji, nie wydaje mi żeby kwestia istnienia/nieistnienia Boga miała w tej sprawie jakiekolwiek znaczenie.
dj100 - no ja zawsze mówiłem że jedynie deizm i agnostycyzm jest racjonalny, wszyscy teiści i ateiści(choć w mniejszym stopniu) są ograniczeni bo są zakładają coś co niewiadome, choc prawdziwy ateista odrzuca religie a nie kwestionuje całkowicie istnienia boga cokolwiek to jest, a z pewnością jest to coś co przerasta tak żałośnie głupich ludzi i mówię teraz także o sobie.
@andrewdemo Nie ma to jak głos kogoś kto ma info z pierwszej ręki bo codziennie gada ze stwórcą przez telefon. To nie dzieci odciągają cię od kompa tylko pewnie personel szpitala psychiatrycznego ;)
@lkrysztofik - racjonalne jest zakładanie, że to na czego istnienie nie mamy żadnych dowodów, a nawet przesłanek, nie istnieje. Każde inne działanie jest irracjonalne bo powoduje możliwość kierowania się czymś więcej niż posiadaną wiedzą. Chcę cię też wyprowadzić z błędu. Ateista, przynajmniej taki jak ja nic nie zakłada. Dokonuje jedynie racjonalnej oceny dostępnych informacji i stwierdza, że zgodnie z nimi Boga nie ma. I jak najbardziej ma w tym rację. Dyskutowanie o rzeczach o których nie wiemy nie ma sensu, ba, nie jest w ogóle możliwe.
K4mil - ty o ty, są też ateiści którzy pod względem mentalności i fanatyczności są jak katolicy. Nie wiem nptakie UFO, też nie mamy dowodów na istnienie a jednak racjonalne dosyć jest że jakaś obca cywilizacja istnieje. Możesz sobie wkręcać co chcesz ale nie wiesz czy boga nie ma, mówienie jestem w 100 % pewny że boga nie ma świadczy o ograniczeniu. Na 99 % to co innego. Zakładam że mówisz o książkowych bogach bo czy istnieje prawdziwy "bóg" to nikt po prostu tego nie wiem. Tak ludzie się wczuwają w te religie, niech się od razu pozabijaja żeby być bliżej boga
No, a zresztą ludzie nie mają wolnej woli, powiedziałbyś żydom w takim okresie że mają wolną wolę, albo milionom ludzi którym czynniki losowe nigdy nie pozwoliły być szcęśliwym. Ja się nie oszukuję że pojmę to jak działa wszechświata, dlatego tym bardziej mnie śmieszą idioci, którzy specyfikę wszechświata sprowadzają do jakiejś popi*rdolonej ksiązki dla dzieci, weźcie się kiedyś zastanówcie nad swoimi poglądami
WSTĘP No proszę jak miło! 44 głosy, wynik = (-)8. Warto było czekać. Zgodnie z zapowiedzią udzielę odpowiedzi na wasze pytania i przemyślenia. Chcę jednak zaznaczyć że odpowiedź oparta jest na doniesieniach biblijnych, z którymi nie każdy musi się zgodzić, podobnie jak nie każdy musi uwierzyć. Nie czynię też tego, żeby kogoś nawrócić lecz na świadectwo, ażeby nikt nie miał wymówki że nie został poinformowany o zapisach biblijnych.
Część 1) BIBLIJNY PUNKT WIDZENIA . CZY SZATAN JEST REALNĄ OSOBĄ? CO MÓWIĄ LUDZIE? Niektórzy uważają, że Szatan Diabeł nie jest osobą, lecz jakimś abstrakcyjnym pierwiastkiem zła tkwiącym w człowieku. CO MÓWI BIBLIA? Szatan to konkretna osoba. To zbuntowany anioł, istota duchowa, która przeciwstawia się Bogu. Biblia nazywa Szatana "władcą tego świata" (Jana 12:31). Aby osiągnąć swoje cele, posługuje się on "kłamliwymi znakami" i "zwodzeniem" (2 Tesaloniczan 2:9,10).
W Biblii opisano rozmowę, jaka odbyła się w niebie między Szatanem a Bogiem. Gdyby Szatan był tylko symbolem tkwiącego w każdym zła, oznaczałoby to, że Bóg - który jest doskonały i nieskalany - rozmawiał z niegodziwą cząstką samego siebie, a to przecież niemożliwe! (Powtórzonego Prawa 32:4; Hioba 2:1-6). Nie ulega wątpliwości, że Szatan jest realną osobą, a nie uosobionym złem.
Część 1)cd. JAKI TO MA ZWIĄZEK Z TOBĄ? Szatan ma swoje powody, by wmawiać ludziom, że jest postacią fikcyjną. Przypomina przestępcę, który ukrywa swoją tożsamość, żeby móc dalej potajemnie prowadzić nieczyste interesy. Chcąc chronić się przed Szatanem, musisz przede wszystkim uznać jego istnienie. "Pradawny wąż, zwany Diabłem i Szatanem(...) Wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię" (Objawienie 12:9)
CZĘŚĆ 3) CZY SZATAN MOŻE KRZYWDZIĆ LUDZI LUB MIEĆ NAD NIMI WŁADZĘ? CO MÓWI BIBLIA? Większa część ludzkości ulega zwodniczemu wpływowi szatana i w ten sposób poddaje się pod jego władzę (2 Koryntian 11:14). Pomaga to zrozumieć, dlaczego ludzkie wysiłki mające na celu poprawę warunków na świecie nie dają oczekiwanych efektów. Biblia donosi też o skrajnych sytuacjach, kiedy to Szatan lub inni zbuntowani aniołowie przejmowali kontrolę nad poszczególnymi ludźmi i krzywdzili ich fizycznie (Mateusza 12:22; 17:15-18; Marka 5:2-5). CO MOŻESZ ZROBIĆ? Moc Szatana nie musi budzić w tobie lęku. Aby się nie dostać pod jego wpływ czy władzę, dowiedz się, w jaki sposób manipuluje on ludźmi - tak byś 'nie był nieświadomy jego zamysłów' (2 Koryntian 2:11). W zdobyciu niezbędnej wiedzy o metodach działania Szatana i uchronieniu się przed krzywdą z jego strony pomoże ci czytanie Biblii. Pozbądź się wszelkich przedmiotów mających związek z demonami (Dzieje 19:19)Mogą to być amulety, a także materiały drukowane, filmy, utwory muzyczne bądź aplikacje komputerowe propagujące spirytyzm lub wróżenie.
Było
Ja też to nie raz powtarzałem, jak dla mnie albo bóg nie istnieje, albo nie ma wpływu na świat(co wcale nie oznacza że modlitwy nie działają bo to raczej rodzaj autosugestii) albo jest zwyrodniałym, podłym sk*rwielem. Ale jeżeli bóg rzeczywiście istnieje to nie tyle co będzie musiał mnie błagać o przebaczenie jak gęsto się tłumaczyć,no ale cóż... małe jest tego prawdopodbieństwo
Nieprzemyślany ywator i podpis. Nieprzemyślane komentarze pod nim. Ale rozumiem że to z powodu braku niezbędnej w tym temacie wiedzy i zrozumienia tej wiedzy. Bóg jednakże jest tego świadomy, rozumie wasze rozgoryczenie i nie ma wam tego za złe. Czeka na ruch z waszej strony kiedy zbadacie na czym polega Jego prawość, że ZAWSZE czyni zadość wymaganiom absolutnej sprawiedliwości, uwydatniając Jego miłość i miłosierdzie. Nie jest winien niczyjej krzywdzie, nie musi nikogo o nic prosić a tym bardziej błagać, ale teraz dzieciaki będą blokować komputer więc dopiero wieczorem będę miał czas wykazać że jesteście w błędzie.
andrewdemo - a skąd wiesz to wszystko o Bogu? Powiedział ci? To dziwne no bo wiesz on jest niewidzialny i niesłyszalny, na pewno twoje przemyślenia nie wzięły się z racjonalnych przemyśleń. Jego miłość i miłosierdzie? Gdyby ludzie się kochali tak jak bóg kocha nas, to na śwecie by była jeszcze większa rzeź, tak jakby mąż powiedział do żony kocham cię ale wypi*rdalaj nie chce mi sie mieszać w twoje życie... nieprzemyślany , podpis i komentarze? A co ty wiesz o myśleniu, z tego co widzę tylko bełkoczesz bez sensu, chowasz głowę w piasek
Ikrysztofik, wyznaję dokładnie tę samą prawdę: albo jest albo go nie ma, jeśli jest to ma nas w dupie. Ponoć fachowo nazywa się to deizm agnostyczny.
@andrewdemo - bardzo przemyślany ywator i podpis, zwłaszcza, że całkiem prawdopodobne iż oparty na faktach. Tutaj nie chodzi o to czego Bóg jest świadomy, a czego my świadomi nie jesteśmy. Nie chodzi też o żadne absolutne rozumienie sprawiedliwości (które notabene dla ludzi może być jedynie przykrym żartem). Nie chodzi tutaj o to, dlatego, że człowiek umierający w męczarniach ma gdzieś absolutną sprawiedliwość, nie ma natomiast gdzieś własnych cierpień, własnego poniżenia, własnej fatalnej sytuacji. Tutaj chodzi o to jak większość ludzi rozumie swojego Boga i jakie ma wobec niego oczekiwania i jak te oczekiwania w sposób oczywisty zostają zawiedzione i zmieszane z błotem. Ten ywator porusza w sposób bardzo przemyślany, bardzo istotną sprawę. Mianowicie tę, że dla ludzi najważniejsze jest ich życie, nie jakieś wyssane z palca (lub według ciebie objawione) absolutne prawdy i zasady. Rzeczywistość sobie z tych zasad w sposób jawny kpi, dokładnie tak, jak gorzko zakpił ze swojego Boga autor tych słów. Ale oczywiście, czekamy na dosłowną wykładnię teologiczną powyższego sformułowania i całego problemu, niewątpliwie jest to sednem sprawy. I tak przy okazji, nie wydaje mi żeby kwestia istnienia/nieistnienia Boga miała w tej sprawie jakiekolwiek znaczenie.
dj100 - no ja zawsze mówiłem że jedynie deizm i agnostycyzm jest racjonalny, wszyscy teiści i ateiści(choć w mniejszym stopniu) są ograniczeni bo są zakładają coś co niewiadome, choc prawdziwy ateista odrzuca religie a nie kwestionuje całkowicie istnienia boga cokolwiek to jest, a z pewnością jest to coś co przerasta tak żałośnie głupich ludzi i mówię teraz także o sobie.
@andrewdemo Nie ma to jak głos kogoś kto ma info z pierwszej ręki bo codziennie gada ze stwórcą przez telefon. To nie dzieci odciągają cię od kompa tylko pewnie personel szpitala psychiatrycznego ;)
@lkrysztofik - racjonalne jest zakładanie, że to na czego istnienie nie mamy żadnych dowodów, a nawet przesłanek, nie istnieje. Każde inne działanie jest irracjonalne bo powoduje możliwość kierowania się czymś więcej niż posiadaną wiedzą. Chcę cię też wyprowadzić z błędu. Ateista, przynajmniej taki jak ja nic nie zakłada. Dokonuje jedynie racjonalnej oceny dostępnych informacji i stwierdza, że zgodnie z nimi Boga nie ma. I jak najbardziej ma w tym rację. Dyskutowanie o rzeczach o których nie wiemy nie ma sensu, ba, nie jest w ogóle możliwe.
Lukki - jutro :)
K4mil - ty o ty, są też ateiści którzy pod względem mentalności i fanatyczności są jak katolicy. Nie wiem nptakie UFO, też nie mamy dowodów na istnienie a jednak racjonalne dosyć jest że jakaś obca cywilizacja istnieje. Możesz sobie wkręcać co chcesz ale nie wiesz czy boga nie ma, mówienie jestem w 100 % pewny że boga nie ma świadczy o ograniczeniu. Na 99 % to co innego. Zakładam że mówisz o książkowych bogach bo czy istnieje prawdziwy "bóg" to nikt po prostu tego nie wiem. Tak ludzie się wczuwają w te religie, niech się od razu pozabijaja żeby być bliżej boga
No, a zresztą ludzie nie mają wolnej woli, powiedziałbyś żydom w takim okresie że mają wolną wolę, albo milionom ludzi którym czynniki losowe nigdy nie pozwoliły być szcęśliwym. Ja się nie oszukuję że pojmę to jak działa wszechświata, dlatego tym bardziej mnie śmieszą idioci, którzy specyfikę wszechświata sprowadzają do jakiejś popi*rdolonej ksiązki dla dzieci, weźcie się kiedyś zastanówcie nad swoimi poglądami
WSTĘP No proszę jak miło! 44 głosy, wynik = (-)8. Warto było czekać. Zgodnie z zapowiedzią udzielę odpowiedzi na wasze pytania i przemyślenia. Chcę jednak zaznaczyć że odpowiedź oparta jest na doniesieniach biblijnych, z którymi nie każdy musi się zgodzić, podobnie jak nie każdy musi uwierzyć. Nie czynię też tego, żeby kogoś nawrócić lecz na świadectwo, ażeby nikt nie miał wymówki że nie został poinformowany o zapisach biblijnych.
Część 1) BIBLIJNY PUNKT WIDZENIA . CZY SZATAN JEST REALNĄ OSOBĄ? CO MÓWIĄ LUDZIE? Niektórzy uważają, że Szatan Diabeł nie jest osobą, lecz jakimś abstrakcyjnym pierwiastkiem zła tkwiącym w człowieku. CO MÓWI BIBLIA? Szatan to konkretna osoba. To zbuntowany anioł, istota duchowa, która przeciwstawia się Bogu. Biblia nazywa Szatana "władcą tego świata" (Jana 12:31). Aby osiągnąć swoje cele, posługuje się on "kłamliwymi znakami" i "zwodzeniem" (2 Tesaloniczan 2:9,10). W Biblii opisano rozmowę, jaka odbyła się w niebie między Szatanem a Bogiem. Gdyby Szatan był tylko symbolem tkwiącego w każdym zła, oznaczałoby to, że Bóg - który jest doskonały i nieskalany - rozmawiał z niegodziwą cząstką samego siebie, a to przecież niemożliwe! (Powtórzonego Prawa 32:4; Hioba 2:1-6). Nie ulega wątpliwości, że Szatan jest realną osobą, a nie uosobionym złem.
Część 1)cd. JAKI TO MA ZWIĄZEK Z TOBĄ? Szatan ma swoje powody, by wmawiać ludziom, że jest postacią fikcyjną. Przypomina przestępcę, który ukrywa swoją tożsamość, żeby móc dalej potajemnie prowadzić nieczyste interesy. Chcąc chronić się przed Szatanem, musisz przede wszystkim uznać jego istnienie. "Pradawny wąż, zwany Diabłem i Szatanem(...) Wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię" (Objawienie 12:9)
pada mi bateria, dokończę później.
CZĘŚĆ 3) CZY SZATAN MOŻE KRZYWDZIĆ LUDZI LUB MIEĆ NAD NIMI WŁADZĘ? CO MÓWI BIBLIA? Większa część ludzkości ulega zwodniczemu wpływowi szatana i w ten sposób poddaje się pod jego władzę (2 Koryntian 11:14). Pomaga to zrozumieć, dlaczego ludzkie wysiłki mające na celu poprawę warunków na świecie nie dają oczekiwanych efektów. Biblia donosi też o skrajnych sytuacjach, kiedy to Szatan lub inni zbuntowani aniołowie przejmowali kontrolę nad poszczególnymi ludźmi i krzywdzili ich fizycznie (Mateusza 12:22; 17:15-18; Marka 5:2-5). CO MOŻESZ ZROBIĆ? Moc Szatana nie musi budzić w tobie lęku. Aby się nie dostać pod jego wpływ czy władzę, dowiedz się, w jaki sposób manipuluje on ludźmi - tak byś 'nie był nieświadomy jego zamysłów' (2 Koryntian 2:11). W zdobyciu niezbędnej wiedzy o metodach działania Szatana i uchronieniu się przed krzywdą z jego strony pomoże ci czytanie Biblii. Pozbądź się wszelkich przedmiotów mających związek z demonami (Dzieje 19:19)Mogą to być amulety, a także materiały drukowane, filmy, utwory muzyczne bądź aplikacje komputerowe propagujące spirytyzm lub wróżenie.
A jakieś dobre rady dla ludzi w obozach?