Car Crash Compilation # 20

Lista komentarzy

  1. DawcaMocyWNocy napisał:

    Doskonale ujęte! Bardzo bolesna prawda :/

  2. napisał:

    Dlatego uważam, że to zwykła formułaka która jest kompletną bzdurą bo i tak przeważnie każde idzie w swoją stronę.

  3. egoiste napisał:

    Dlatego jak ktoś się stara o dziewczynę a ta montuje tekstem "zostańmy przyjaciółmi" to ja traktuję to jako obrazę. No bo zaraz, staram się niby o jakąś panienkę, a ona i tekstem że co prawda mnie nie chce ale mogę się z nią kumplować. No sorry, każdy może odmówić ale rzucanie ochłapów na pociechę jest obrazą. To tak jakbym przyszedł do kogoś w porze obiadowej, zapytał czy mogę zjeść a ktoś by mi powiedział "wiesz co, obiadu to nie dostaniesz ale jeszcze obierków nie wyrzuciliśmy, możesz je sobie zjeść". No i trzeba też sobie zdać sprawę że takie wielomiesięczne podchody, próby zaprzyjaźnienia się i "stawanie na każde zawołanie" to najlepsza metoda aby zostać poduszką do łez dla panienki która będzie nam się skarżyć jak to źle ją potraktował TEN KTÓREGO WYBRAŁA.

  4. norek1 napisał:

    a nie mógł jej tego ręcami potrzymać?

  5. Luo92 napisał:

    Kobiety wybierają facetów charakternych, ciekawych, intrygujących, którzy oprócz miłości poświęcają czas sobie i swoim pasjom - czyli nie nudnych. A pewność siebie to nic innego jak mieć wyj*bane na to co się wokół nas dzieje i przy tym pozytywnie patrzeć na teraźniejszość i przyszłość - tacy mężczyźni prędzej przetrwają niż cioty i właśnie dlatego tacy faceci tak pociągają kobiety - bo są silni charakterem. Jeśli wpadasz w ramę kumpla, to po prostu nie daj się dalej gnoić i znajdź sobie inną-lepszą!

  6. qwerty678 napisał:

    Ah.... czyja to wina, że aby trochę pociupciać, niektórzy faceci są w stanie robić z siebie maskotki?

  7. milson1 napisał:

    @egoiste Nic dodać, nic ująć. Dlatego jeżeli komuś zależy na pannie, a ta daje mu jedynie możliwość zostania przyjaciółmi, to proponuję z takiego wariantu zrezygnować, dla waszego dobra. Niekiedy może się też stać, że panna się obudzi i po twoim odsunięciu będzie chciała cię bliżej, zrozumie, że chce być z tobą, ale jednak przy rezygnacji z bycia przyjacielem, radzę się na to nie nastawiać, a być może się mile zaskoczycie.

  8. egoiste napisał:

    @qwerty678 sęk w tym że robiąc z siebie maskotkę szanse na ciupcianie maleją do zera

  9. glinx11 napisał:

    @egoiste -> Słysząc taki tekst zły możesz być tylko na siebie - gdzieś po drodze popełniłeś błąd, może nawet kilka. Teraz jedyne co zostaje to przeanalizować je i wyciągnąć zeń wnioski, coby nie dopuścić do powtórki.

  10. egoiste napisał:

    wiadomo że gdzieś jakiś błąd musi być i tu nie chodzi o złość że laska mnie odrzuciła tylko o samą formę. kobiety myślą, że zaproponowanie przyjaźni to taka łagodniejsza forma kosza a tak naprawde to jest brak szacunku. załóżmy że jestem tym kolesiem, zabiegam o laskę a ona co, myśli że zadowole się przyjaźnią? że będę jako ten przyjaciel wysłuchiwał opowieści o kolesiu którego wybrała? to jest kpina. mówi się konkretnie, nie pasujesz mi i nara a nie jakieś bądźmy przyjaciółmi. przyjaciółmi albo się jest albo nie, nie można postanowić że od tej pory się jest przyjaciółmi

  11. nocnik napisał:

    Eh znawcy znawcy, utrzymajcie normalny zwiazek pokazujac ze mcie wyje.ane,napeeewno sie wam uda, jekis 2 tygodnie, powodzenia;] Ludzie zauwazyli ze kiedy kogos olewaja, zyskuja zainteresowanie tej osoby i zaczeli opierac na tym wszystkie relacje, to jest niestety debilizm i jakies uposledzenie, boja sie okazac prawdziwe uczucia bo zostana odrzuceni, wiec graja dalej, biora co jest byle nie zaznac przykrego uczucia...chore? I czemu sie tak uzalaja sami faceci, czyzbyscie panowie nie musieli nigdy odrzucic uczuc kogos kogo bardzo cenicie i lubicie, ale wiecie ze nie mozecie dac tej osobie szczescia? bardzo niemila sytuacja... czemu ktos kto oferuje nam przyjazn, ma odrazu oferowac milosc? Jakas swiateczna promocja czy co? Z jakiej racji? Od kiedy oferta przyjazni to ochlap? Mowie o szczerych ofertach, jenak koliduje z przerosnietym ego malych chlopcow wiec uznaja to jako obraze, i cios w ich godnosc, takie myslenie to wlasnie strata godnosci. Jasne, czasem nie mozna zgodzic sie na przyjazn kogos na kim nam zalezy, ale trzeba zachowac klase i starac sie zrozumiec a nie traktowac jako uraze i sie boczyc zalac na portalach...takie jest zycie, komus przypadniemy do gustu, komus nie.

  12. Frogy07 napisał:

    Sama mam dosyć podobny problem. Właściwie to powinienem sobie darować ale to trudne jeśli na kimś zależy. Kobiety wybierają niby ciekawszych mężczyzn a tak na prawdę Ci pozostali w cale nie muszą być nudni tylko nie zawsze mają okazję wykazać się na co ich stać skoro skreślani są już na początku

  13. egoiste napisał:

    Nocnik, chyba niewiele zrozumiałeś z tego co napisałem. Nie chodzi o to że kobieta nie może dać kosza, bo każdy go może dać. A przyjaźń w tym wypadku to jest rzucanie ochłapów. Bo jeżeli staram się zdobyć panienkę to wiadomo co ma się na myśli, jezeli ona w zamian proponuje kumplostwo, wychodzenie na kawe i na kręgle to sorry, to nie jest to czego szukam. I tu nie chodzi o jakąś obrazę majestatu, ale tekst "Zostańmy przyjaciółmi" to jest taka dyplomacja w stylu "sztuka powiedzenia komuś spier... tak aby odczuwał fascynację zbliżającą się podróżą". Przyjaźń to jest coś o wiele głebszego niż kretyńskie "a od dzisiaj będziemy się przyjaźnić". To tylko udawanie przyjaźni bo ta prawdziwa rodzi się na przestrzeni lat. A co do olewania - tu nie chodzi o strach przed odrzuceniem. Tu chodzi o podstawowe mechanizmy. Jak pokazujemy jak nam zależy, staramy się i nadskakujemy to dajemy siebie za darmo. A nie od dzisiaj wiadomo że najcenniejsze dla nas to o co musimy powalczyć. Co jest dla ciebie cenniejsze? Ulotka którą dostajesz na ulicy czy banknot 100 złotowy na który musisz zapracować?

  14. tenktoryodszedl napisał:

    Czy ten facet ma piersi?

  15. daclaw napisał:

    Nie. To znaczy tyle, co "oddzwonię/oddzwonimy do pana". Czyli, najprościej rzecz ujmując: spadaj pierdoło.

  16. CzlowiekMalpa napisał:

    Wcale nie! Jeżeli dziewczyna mówi " zostańmy przyjaciółmi" wcale nie musi oznaczać,że udaje że nas lubi. Może naprawdę nas lubić ale nie chcieć być z nami

  17. pwnzor1337 napisał:

    Może, ale skoro odrzuciła moją propozycję to ja tak samo mam prawo odrzucić jej. Zresztą dawanie jasno do zrozumienia że nie chce z tobą być to nic złego, chodzi tu o celowe udawanie że są jeszcze szanse.

  18. NicKK napisał:

    Przyjaźń między facetem a kobietą nie istnieje chyba, że oboje są w związku. Natomiast jeśli nie są to albo przyjaciel jest jej byłym albo przyszłym facetem. Wiem bo sam takie coś w życiu przeszedłem. Najpierw jest spoko bo jest przyjaźń potem po latach przyjaźni wchodzi pomiędzy was ktoś kto staje się nagle numerem 1. Przyjaciel lub przyjaciółka zaczynają motać w naszym związku bo nie chcą nas stracić. Jeżeli związek trwa nadal to przyjaźń umiera bo para spędza ze sobą na tyle dużo czasu że przyjaźń zaczyna przeradzać się w znajomość. Co raz mniej rozmów co raz mniej kontaktów. Aż w końcu ktoś kto jest w związku pisze do nas tylko wtedy gdy się pokłócił / pokłóciła. Wtedy jest rozmowa jak za dawnych czasów. Niestety jak tylko w związku się polepszy przechodzisz w zapomnienie aż w końcu mamy dość takiej "przyjaźni"i się rozchodzi wszystko. Sam takie coś przeżyłem I uwierzcie mi kobiety że jeśli macie faceta przyjaciela i nie jesteście z nikim w związku to on będzie waszym facetem lub będzie o to zabiegał jak tylko sobie kogoś znajdziecie. To że ty go widzisz jako przyjaciela i nic więcej nie oznacza że facet też cie tak widzi. Może chce czegoś więcej niż przyjaźni tylko obawia się że gdy to powie może cię stracić. Trudno w to uwierzyć ale faceci też maja uczucia. Sam nie chcę aby moja wybranka miała przyjaciela bo się obawiam tego ze może miesząc jej w głowie. Już wole aby miała przyjaciółkę.

  19. rafalkudlaty napisał:

    mi mieszkanie z dziewczyną uświadomiło, że możemy być świetnymi kumplami ale nie parą. dzisiaj Ona mieszka w innym mieście i ma kogoś ale średnio raz w miesiącu widzimy się przy piwku, joinciku, filmie czy innej rozrywce (ostatnio byliśmy razem na weselu kumpla) i świetnie się bawimy oraz rozumiemy. może to nie przyjaźń ale da się?? da się... wystarczy zdać sobie sprawę z pewnych rzeczy.